piątek, 25 lipca 2014

Jak już wcześniej wspomniałem, ten post poświęcony będzie "legalizowaniu" pracy na czarno w Belgii ludzi Viktora przy pomocy przedsiębiorców z Polski... Doskonałym przykładem będzie oczywiście mój przykład. U Viktora pracowałem jakiś czas na czarno przy czym byłem święcie przekonany, że faktycznie moja praca jest najzwyklejszą lewizną ponieważ poza pokwitowaniem odbioru jakiejś tam wypracowanej kwoty nie podpisywałem żadnych umów itd. Jak wielkie było moje zdziwienie gdy będąc już w Polsce po zakończonej współpracy z Viktorem otrzymuję list polecony w od Pani Karoliny M***k - przedsiębiorcy, zawierający PIT-11 za grudzień 2013 w którym zarobiłem 1600 zł.........





Oczywiście kontaktuje się z Panią Karoliną M***k chcąc dowiedzieć się o co chodzi a ona informuje mnie, że pracowałem u niej wstawiając okna w Begii.... Głupi nie jestem, zjarzyłem się o co chodzi i kto tego wałka wystrugał. Żądam więc od Pani Karoliny M***k kopii podstawy do wystawienia PIT-11 który otrzymałem czyli jakiejś umowy z której wynikałby stosunek pracy. Po jakimś tygodniu otrzymuję kserokopię i nie mogę wyjść z podziwu...

 

  Otrzymałem kserokopię umowy bez pieczęci i podpisu Zleceniodawcy a co najlepsze nigdy w życiu nie składałem podpisu na takim dokumencie. Ba, nigdy w życiu nie widziałem Pani Karoliny M***k ani też nigdy nie wykonywałem przez nią żadnych prac zleconych na terenie Belgii... Oczywistym jest fakt, że to Viktor przy pomocy swoich "słupów" coś wykombinował a jak się później dowiedziałem Pani Karolina M***k jest siostrą najlepszego pracownika Viktora Piotrusia...... 

Na moje pytanie "co to jest?" dotyczące tej umowy którą otrzymałem Pani Karolina stwierdziła, że właśnie to było podstawą do wystawienia informacji PIT-11..... Mało tego... - poinformowała mnie, że jeżeli tak mi na tym zależy to może wysłać mi wersję podpisaną i podstemplowaną przez nią..... Widać wersji tej umowy jest kilka... :-).

Odechciało mi się jakichkolwiek konwersacji z tą Panią ponieważ jeżeli kręci się jakieś wałki to przynajmniej wypadałoby kręcić je dobrze a nie tak nieudolnie jak Pani Karolina M****k na spółkę ze swoim braciszkiem Piotrusiem i Viktorem. Duże znaczenie miał też brak czasu więc na jakiś czas sobie odpuściłem...

W związku z faktem, iż w chwili obecnej dysponuję wolnym czasem a że jestem pamiętliwy i osobom które wykręcają mnie na kasę nie odpuszczam - kontynuuję pogrążanie całej tej patologicznej komitywy Viktora...

Na pierwszy ogień idzie oczywiście Pani Karolina M***k, która rzekomo mnie zatrudniała w Belgii... 

Jeżeli zatrudniała mnie na umowę-zlecenie to zgodnie z jej treścią (patrz wyżej-paragraf 3) powinna wypłacić mi należne wynagrodzenie na podstawie rachunku. Jako przedsiębiorca powinna posiadać owy rachunek na którym powinien widnieć mój podpis jako potwierdzenie odebranej kwoty lub też powinna mieć jakiekolwiek potwierdzenie przekazania mi pieniędzy (przelew, przekaz itp.). Dlatego też w dniu dzisiejszym wysłałem jej poniższe pismo i już nie mogę doczekać się odpowiedzi....

 

Reasumując - bez względu na treść odpowiedzi (choć kto wie, może dostanę jakieś kolejne sfałszowane pismo) dotychczasowe kombinacje Pani Karoliny naruszają:

1. prawo karne - ponieważ podrabianie podpisu jest karalne,

2. prawo karne - wystawienie dokumentacji poświadczającej nieprawdę jest karalne,

3. prawo karne skarbowe - odprowadzanie podatku za nieistniejące zlecenia

itd.... zresztą artykułów jeszcze się znajdzie - kwestia pomysłowości Pani Karoliny przy udzielaniu odpowiedzi na powyższe pismo.  

 Oczywiście nie omieszkam również zapytać się Pani Karoliny o stosowne pozwolenia na wykonywanie mojej pracy za granicą itd... - ale to zostawię sobie na później..........   Suma-sumarum po nitce do kłębka.... Z dostępnych mi informacji Pani Karolina w ten sam sposób "zalegalizowała" jeszcze kilku pracowników Viktora aczkolwiek krzyżowa kontrola Urzędu Skarbowego z całą pewnością wykaże te lewizny jak również powiązanie firmy Pani Karoiny z belgijską firmą Viktora i przy okazji wszystkie wałki.... 

Tymczasem serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników - już niebawem kolejne publikacje nie tylko na tym blogu i facebook'u ale także w lokalnych portalach internetowych bliskich pochodzeniu Viktora...